wtorek, 7 lutego 2012

Biedna Grecja

Grecy znów wyszli na ulicę... z powodu kolejnych cięć budżetowych. Jak powiedział redaktor naczelny magazynu Polonia - pan Kogut, w Atenach sytuacja jest naprawdę ciężka - dotychczas Grecy zarabiali po 1500 euro, wielu z nich miało po 3-4 mieszkania, dziś zarabiają mniej niż połowę tego i prawie wszystko muszą wydać na utrzymanie tych mieszkań. My Polacy chyba mamy nierówno pod sufitem - mamy po jednym mieszkaniu, ledwo zarabiamy 500 euro i nie wychodzimy na ulicę...

Najstarsza dyrektywa dla ACTA - czyli wszyscy jesteśmy złodziejami...

Czy w oczach prezesa ZAIKS-u i wszystkich zwolenników ACTA jesteśmy złodziejami, bo notorycznie łamiemy 7 przykazanie. Panowie debatujący w obronie ACTA chyba zapomnieli o tym, gdy sami jako nastolatkowie i studenci nagrywali sobie taśmy, kasety audio, szli na giełdę kupić film video czy kserowali sterty książek na studia. Czy korzystając z dobrodziejstw internetu mam się każdego dnia obawiać, że pewnego dnia wpadną mi do domu operacyjni i skonfiskują komputer? Zgadza się - własność trzeba szanować, ale nie może być sytuacji, w której internauta ściąga plik udostępniony przez inną osobę czy portal i może być ścigany z urzędu. Pan prezes Komar powołuje się na historię i "niebezpieczny eksperyment" z wolnością i własnością po przeciwnych stronach. Proponuję panu prezesowi zagłębić się jeszcze bardziej w "historyczną lekturę" i sięgnąć może do czasów zaborów - tajna policja, represje, wynarodowienie - ja też dostrzegam analogie... Zamknijmy internet, biblioteki, w tv zostawmy jeden kanał, a w sejmie jedną partię, która ma zawsze rację i nie ugnie się pod presją jakichś pyszałków, którzy ośmielili się wytknąć palcem błędy władzy. Gdy patrzę na pana Donalda i słucham tonu jego wypowiedzi, nasuwają się mi jeszcze lepsze skojarzenia z przeszłością, tą negatywną...
Mnie również nie podoba się, że są płatne portale, które umożliwiają wymianę plików, nie płacą za to twórcom. Czy po prostu nie można ich opodatkować - jeśli czerpią korzyści, niech płacą jakiś "podatek artystyczny". ZAIKS do likwidacji... bo to instytucja z poprzedniej epoki, coś na miarę naszego kochanego ZUS-u.

Wydłużanie wieku emerytalnego - 67 lat pracy?!


Pan Jeremi Mordasewicz wypowiedział się na temat wieku emerytalnego Polaków. Oczywiście uznał, że trzeba go zrównać, jeśli chodzi o kobiety i mężczyzn do 67 lub nawet 68 roku życia, bo przecież co 5 lat wydłuża się okres życia Polaków! Idąc tym tokiem rozumowania - można dojść do wniosku, że praca ma skracać nam długość życia i uniemożliwiać dożycie emerytury. Kolejny news w wykonaniu Pana Jeremiego to stwierdzenie, że zbyt wczesne przechodzenie na emeryturę blokuje inwestycje - bo przecież emeryci biorą pieniądze, za które można by kupić ciężarówki, komputery, ba - nawet obrabiarki. I w końcu najlepszy hit dla nauczycieli - trzeba przeprowadzić restrukturyzację zatrudnienia w wieku przed emeryturą: "Jeśli 60-letnia nauczycielka nie będzie sobie radziła z grupą rozbrykanych gimnazjalistów, to trzeba stworzyć jej okazję do pracy z małą gupą, np. 5-osobową w świetlicy". Widać więc bez żadnej specjalistycznej wiedzy, jakim ekspertem jest ten pan. W dobie zamykania przedszkoli, szkół i likwidowania kierunków studiów, kiedy gminy oglądają dwa razy każdą wydaną na oświatę złotówkę, pan Mordasewicz będzie tworzył opowieści o wirtualnych miejscach pracy. Może, gdyby  pan Jeremi zajął się prawdziwą pracą, a nie udzielaniem wywiadów w TV, to może doceniłby wartość pracy. A wy, kiedy przechodzicie na emeryturę???